Wszyscy czekamy na zimę. Nerwowo patrzymy za okno. Sprawdzamy prognozy pogody. I nic... Listopadowe szarugi zagościły na dobre. Matka Natura nie chce przyjąć do wiadomości, że to już styczeń.
Więc tak dla przekory chciałbym pokazać kilka zdjęć zrobionych wiosną. Dokładnie w marcu, kwietniu i maju zeszłego roku...
Marcowy poranek...
Kwietniowy poranek...
Majowy poranek...
więcej zdjęć zrobionych tego majowego poranka można obejrzeć tutaj