27 grudnia 2011

Zaklinacz koni II...



Świadczenie wzajemnych uprzejmości to podstawa nie tylko w ludzkim świecie. Ma charakter uniwersalny.


Cześć pierwsza jest tu :"Zaklinacz koni"



- No cześć Mały... szczotkujemy dziś futerko?

- No dawaj, dawaj... wiem, że lubisz...

- Hej... nie dmuchaj mi w ucho, bo to łaskocze...

- Muszę, bo twoje futro...

... też wymaga poprawienia...

... więc ci trochę pomogę!

- Wiesz, ty mnie a ja ciebie... 

... o właśnie tak... (fragment zdjęcia poprzedniego)

- Ej no! Ja naprawdę byłem dziś grzeczny  i się czesałem !

- No i ty przyszłaś do kompletu?

- Ale wiesz co? Ciebie to już innym razem wyszczotkuję. Bo mnie już przednie kopytka bolą ...

6 komentarzy:

  1. Ty uważaj na młodych, bo się skumają i zrobią Ci rewolucję albo innych przewrót...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnie zdjęcie - do niezapomnienia. Zazdroszczę, oj zazdroszczę tych klimatów. A Krzyś jak zawsze CUDOWNY!
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2012.

    Anna

    OdpowiedzUsuń
  3. bajka....pozdrawiam i życzę właśnie tego :)
    Lilka

    OdpowiedzUsuń
  4. Bajkowe klimaty. Cudowne konie i ich młody opiekun. Syn rośnie jak na drożdżach. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku
    Hania

    OdpowiedzUsuń
  5. To porozumienie dziecko - koń świetnie ujęte. Jakja dawno nie jeździłam ach... rozmarzyłam się...

    OdpowiedzUsuń