14 sierpnia 2011

Na końcu świata...



Zrobiłem to zdjęcie kilka lat temu na Podlasiu.  Zobaczyłem  ten widok na jednej z bocznych dróg... Zaparkowałem gdzieś na poboczu i kombinowałem jak najlepiej podejść do tematu gdy obok przeszedł człowiek z rowerem.
Później zdjęcie pojawiło się na jednej zbiorowej wystawie. Kiedy na wernisażu krążyłem po sali, dostrzegłem  że do zdjęcia podeszło kilka osób. Przysunąłem się i bezczelnie zacząłem podsłuchiwać. Każdy autor jest w końcu ciekaw, co mówią o jego zdjęciach. I wtedy nagle słyszę: "nie, to musi być jakiś fotomontaż, niemożliwe by tak było w rzeczywistości".



5 komentarzy:

  1. Genialne :) Po co komu droga poza terenem zabudowanym?

    OdpowiedzUsuń
  2. Brakuje jeszcze znaku odwołania ograniczenia prędkości :D

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie to nic dziwnego, samo życie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Prosisz i mas... zaraz znajdę zdjęcie z odwołaniem ograniczenia prędkości

    OdpowiedzUsuń