16 listopada 2012

Sala(nie)mądra...




Wybiegła mi pod maskę gdy jechałem bieszczadzką szosą... I jeszcze udawała kawał wyrzuconego na drogę śmiecia. W ostatniej chwili, niemal cudem wziąłem ją miedzy koła, zatrzymałem się i wybiegłem z samochodu. Winowajczyni stała spokojnie na asfalcie i patrzyła na mnie wyzywająco.
Po krótkich namysłach i obradach Wysokiego Trybunału zapadł wyrok. Za próbę spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, została skazana na prace społeczne przy sesji fotograficznej.
Trybunał wyraził również zgodę na publikację wizerunku.














7 komentarzy:

  1. Super zdjęcia - IMHO odpracowała przewinę. ;)

    Gratuluję czujności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Salamandry są wspaniałe, a ostatni portret i trzeci marsz po mchu -po prostu brak słów :)
    P.S. Mogę je sobie ściągnąć na tapetę do kompa?

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne stworzenie! Chciałbym kiedyś spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia. Zważywszy na szybkość salamandry, gdy jest przestraszona...

    OdpowiedzUsuń