28 sierpnia 2014

Nie śmiejta się z Wąchocka




Znają go wszyscy. Głównie z dowcipów. Mało kto jednak wie, że Wąchock nie jest wsią, tylko miastem! Nie ma więc sołtysa tylko burmistrza! Jest tam natomiast jedyny w Polsce pomnik sołtysa. Chciałem go zobaczyć i sfotografować. Niestety przewrotny los spłatał mi figla. A jakże, w Wąchocku nie mogło być inaczej. Akurat sołtysa wywieźli na taczkach! I to dosłownie! Z powodu remontu pomnik został zdemontowany i przewieziony do magazynu. Na taczce...

Ale Wąchock to nie tylko dowcipy. Znajdują się tu jedne z najcenniejszych zabytków romańskich w Polsce. Trzeba tylko udać się do opactwa cystersów... wejść do środka i zanurzyć się w historii. Niektóre ściany w tym opactwie były już stare gdy Jagiełło lał Krzyżaków pod Grunwaldem. Cystersi sprowadzili się na to miejsce w 1179 roku!

Zapraszam więc do Wąchocka.




Klasztor już z daleka robi wrażenie.

Po lewej stronie romański kościół - najstarsza część zabudowań opactwa.

Wnętrze kościoła ma barokowy wystrój. Ściany i stropy pokryte są freskami autorstwa osiemnastowiecznego malarza Andrzeja Radwańskiego.

Krużganki klasztorne z pozostałościami...   
... po dawniejszych jeszcze freskach.

Z krużganków można wejść do romańskiego kapitularza. Czyli miejsca gdzie zbierała się kapituła zakonna i pod wodzą opata obradowała o ważnych i mniej ważnych sprawach. 

XIII wieczny kapitularz to jeden z najcenniejszych i najpiękniejszych zabytków romańskich w Polsce.  Zachował się praktycznie w niezmienionym stanie.

Wrażenie jest niesamowite. Świadomość, że setki lat temu wyglądało to niemal identycznie...  Do tego niezwykła cisza. Niemal widziałem sylwetki dawnych mnichów...

I w tej ciszy usiadłem na ławeczce, podziwiając zdobienia romańskich kolumn. 

Płyta nagrobna opata Rafała Zaborowskiego z 1521 roku.
Wirydarz i wieża kościoła widziana z krużganków klasztoru.
Romańska fraternia czyli miejsce zbierania się mnichów i wspólnej pracy. Obecnie jest tu małe muzeum.












10 komentarzy:

  1. "Sołtys" w etykietach zabrakło ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pomyślałbym, że Wąchock jest tak ładny. Dzięki za pokazanie Wąchocka z dobrej strony! :) Zapraszam do siebie: www.kochamptaki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo. A na stronie "kocham ptaki" bywałem już parę razy :)

      Usuń
  3. Dziękuję i pozdrawiam... zajrzałem i tulipany zrobiły na mnie wielkie wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękne zdjęcia jak zawsze. A można tam tak po prostu wejść? pojechałbym zrobić parę obrazków. Pozdrawiam ze Świnoujścia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można wejść... kupujesz jakieś bilety. Najpierw dołączają się do jakiejś wycieczki i mnich opowiada o wszystkim bardzo fajnie a potem można chodzić do woli. Myśmy spędzili kilka godzin wędrując powoli i podziwiając wszytko kilka razy i spotkaliśmy się z ogromną życzliwością. Niesamowite miejsce.

      Usuń
  5. Ja się stanowczo domagam powrotu do Wąchocka i zrobienia zdjęcia Sołtysa!!! :-)
    Pozdrawiam
    Beata Sołtys

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uprzejmie donoszę, że kolejna podróż do Wąchocka jest w planach na najbliższe lata i wtedy z pewnością sfotografuję i pozdrowię sołtysa od Sołtysa :D

      No chyba, że go znowu wywiozą na taczkach...

      Usuń
  6. Warto zatrzymać się w Wąchocku :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń