Pewnej kwietniowej nocy, na skraju wilgotnego olchowego lasu coś zaczęło się dziać...
Nie ma to jak matczyny masaż na powitanie nowego świata ... |
Po masażu okazało się, że mam nogi, tylko jeszcze nie wiem do czego mogą służyć ... |
Chyba już wiem. Ale zapanowanie nad wszystkimi czterema nogami to problem niemal nie do rozwiązania... |
A kuku... |
Chodzenie już całkiem dobrze mi idzie... |
... ale najbardziej lubię spać. |
Zwłaszcza jeśli mama jest blisko... |
...lub jeszcze bliżej. |
Czasem odważę się trochę odejść... |
...bo świat jest taki dziwny i ciekawy. |
Choć mam tylko kilka dni, to w razie potrzeby potrafię szybko biegać ... |
... i na pewno szybciej od was! Ścigacie się frajerzy? |
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń