Historia Pomarańczarki jest powszechnie znana. Obraz powstał w pracowni Aleksandra Gierymskiego w latach 1880-1881. Mało kto jednak wie, że malarz stworzył dwa bardzo podobne obrazy. Inspiracją było niepozowane zdjęcie Konrada Brandla. Pierwszy obraz trafił do Muzeum Narodowego w Warszawie. Ten drugi znajduje się dziś w Muzeum Śląskim w Katowicach. Różnią się szczegółami. Trochę inna jest kolorystyka i wyraz twarzy.
Warszawska (ta bardziej znana) zaginęła w czasie II wojny światowej. Potraktowana została jako łup wojenny i wywieziona tak skutecznie, że przez lata nie widziano co się z nią stało. Odnalazła się dopiero w 2010 roku w małym domu aukcyjnym pod Hamburgiem. Obraz był bardzo zniszczony. Wystawiono go na sprzedaż zaledwie za drobnych kilka tysięcy euro. Nikt nie wiedział z jakim arcydziełem mieli do czynienia. Nikt też podobno nie wiedział, że został zrabowany z Muzeum Narodowego w Warszawie. Na szczęście, sprawa się wydała i po kilkudziesięciu latach udało się Pomarańczarkę odzyskać. Wróciła do Muzeum Narodowego w Warszawie
Prace konserwacyjne trwały dwa lata.
Tyle suche fakty... a potem, zaś potem...
Potem objawiły się kolejne niespodzianki |
Po dalszych badaniach okazało się, że słynna "Pomarańczarka" w rzeczywistości sprzedawała wieczne pióra. Zaś kosze z pomarańczami to jej drugie śniadanie. Była bowiem pierwszą frutarianką na świecie. |
Na dodatek (pióra wszak cenne są) podróżowała z psami... |
... ba, nawet z całym stadem czarnych, groźnych psów. Niepotwierdzone plotki mówią, że była spowinowacona z rodziną Baskerville’ów. Zaś jej ulubiony atrament w wiecznym piórze ma kolor wrzosu... |
Gratuluję! Choć... biorąc pod uwagę modele piór w rękach biednej pomarańczarki... na biednego nie trafiło ;-))))))
OdpowiedzUsuńNo po to właśnie psy są :) Przyznam się tak w tajemnicy, ze obok były jeszcze dwa kolejne. ale nie zmieściły się w kadrze...
UsuńCiekawe, ciekawe....
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa kompozycja, a zwłaszcza zwróciły moją uwagę te delikatne pomarańcze w koszyku. Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńKompozycję wymyślił Gierymski :) a pomarańcze nie były delikatne tylko ciężkie. Utrzymanie dwóch koszyków było dla Młodego wyzwaniem
UsuńPiękna ta Pomarańczarka ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnieźle
OdpowiedzUsuń