Wariacje na Młodego i Aparat IV - Mały Wielki Wódz Ukryta Strzała
Najgorzej to mieć ojca fotografa. Zamiast się bawić, ciągle muszę przejeżdżać przed obiektywem, bo tata nie nadąża za mną biegać. Staram się szybko zrobić to o co prosi, by dał mi spokój i żebym mógł wrócić do dalszej zabawy w Indian.
Wspaniałe te zdjęcia! Syn na nich taki dziki i pełen spokoju zarazem. I opis sympatyczny bardzo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper pomysł i pamiątka dla Synka. Szkoda, że nie uśmiechnął się, ale rozumiem, wódz musi być poważny
UsuńWódz Apaczów WINETU ... o kurza melodia... a ojciec wodza to ?
OdpowiedzUsuńZapewne WINETAM
OdpowiedzUsuńMama fotograf nie jest lepsza :)
OdpowiedzUsuń:D no tak... pozdrowienia dla mamy. Dawno się nie widzieliśmy
UsuńRewelacyjne zarówno fotografie jak i stroje Młodego - serdecznie pozdrawiamy ze Świnoujścia
OdpowiedzUsuńGenialny strój, a młody rośnie na modela! :D Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuń