Określenie: "ty ropucho" ma być w swym założeniu obraźliwe. Ale jak przyglądam się tym zwierzętom z bliska, zastanawiam się jaka to niby obraza. Zwłaszcza w przypadku ropuchy zielonej.
Proszę się zresztą przyjrzeć. Żółto - zielone cętkowane ubarwienie. Tu i ówdzie czerwonawe kropeczki. Zielonozłote oczy...
Ciekawe jest pochodzenie łacińskiej nazwy ropuchy. Karol Linneusz, który opracował zasady naukowego nazewnictwa organizmów i opisał je w dziele Systema Naturae, nie podzielał mojej sympatii do ropuch. Ba... wręcz uważał je za wyjątkowo obrzydliwe. Mimo wielu zalet, był człowiekiem nie znoszącym jakiejkolwiek krytyki i odgrywał się na swoich oponentach w wyrafinowany sposób. Nazwę ropuchy ponoć miał wyprowadzić od nazwiska francuskiego przyrodnika Georgesa Buffona, który czymś mu okrutnie podpadł. Choć z drugiej strony chyba to tylko barwna legenda, bowiem słowo "bufo", oznaczające ropuchę, znane było już w klasycznej łacinie.
Co się zresztą dziwić Linneuszowi. Sam Michał Anioł w swoim wielkim fresku "Sąd Ostateczny" na samym dnie piekła umieścił podobiznę nielubianego i aroganckiego papieskiego zarządcy Biagio da Cesneny.
Podobno ówczesny papież na gwałtowny protest da Ceseny odpowiedział:
- Mój synu, Wszechmocny dał mi władze nad niebem i ziemią, ale jeśli chcesz wydostać się z piekieł, musisz porozmawiać z Michałem Aniołem.
A obecnie systematycy uznali, że ropucha zielona należy do rodzaju Bufotes a nie Bufo. Do tego drugiego należy tylko ropucha szara. Zaś trzeci gatunek ropuchy, jaki czasem możemy spotkać w Polsce - ropucha paskówka, należy do jeszcze innego rodzaju Epidalea. Życie komplikuje się coraz bardziej.
Oczy ropuchy zielonej są przepiękne... |
... lśnią złotozielonym żyłkowaniem. |
Rozkoszna, tylko pozazdrościć takich spotkań
OdpowiedzUsuńTeż je bardzo lubię :)
UsuńNa zdjęciach wyglądają świetnie, ale na żywo nie podeszłabym ! :)
OdpowiedzUsuń~ mój blog ~
E tam... ja bym uważał jedynie z całowaniem. Henryk VIII też był kiedyś księciem :)
UsuńŚwietne zdjęcia, pięknie pokazane te niezbyt sympatyczne płazy.
OdpowiedzUsuńJakie niesympatyczne? Przesympatyczne. A jak się mądrze patrzą :)
UsuńO matko, jaki piękny bokeh! No i żabka też ;)
OdpowiedzUsuńDla nie ropuchy są śliczne, szczególnie zielona w moro, piękne zdjęcia, fajnie się czytało. Jak ocalić te stworzonka...
OdpowiedzUsuń