Zaczęło się niewinnie. Zatrzymałem się przy niewielkim, położonym tuż przy wiejskiej drodze, stawiku. Kiedyś nawet gnieździła się tam jakaś łyska. Wiosną tokowało trochę rozmaitych żab. Ale nie w jakiś porywających ilościach. W sumie choć stawik jest urokliwy (i tradycyjnie po naszemu zaśmiecony) traktowałem go po macoszemu i omijałem. I teraz pewnie też zrobiłbym podobnie, gdybym kątem oka nie zobaczył lądującego ciemnego ptaka.
- Łyska po latach wróciła - pomyślałem i zjechałem na pobocze.
Oczywiście okazało się, że nie. Prawdopodobnie na chwilę przysiadła nad brzegiem wrona. Ale zobaczyłem w wodzie trochę kijanek. Wróciłem więc do samochodu po sprzęt...
Zaczęło się niewinnie... |
Kilka wielkich kłębów kijanek wirowało w jakimś dziwnym tańcu... Po co? Dlaczego? Nie wiem . |
Wróciłem do domu i natychmiast zrzuciłem zdjęcia na dysk. Kiedy się okazało, że kijanki poruszały się na tyle szybko, że 1/100 sekundy była zbyt długim dla nich czasem, wróciłem natychmiast nad stawik. Niestety... kijanki pływały już w rozproszeniu. Od wykonania zdjęć minęła zaledwie godzina...
Ależ tam będzie głośno za jakiś czas:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam nadzieję... bo żab rozmaitych u mnie coraz mniej... wręcz zastraszająco mniej.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Cały stawek potencjalnych księżniczek :) . A tak przy okazji, gdzieś słyszałem, że żaby są bardzo wrażliwe na zanieczyszczenie środowiska chemikaliami. Podobno za miarę zanieczyszczeń można traktować mutacje u żab. Np. w UK żabki z kilkoma główkami, bez łapek itp. stają się coraz bardziej popularne :(
OdpowiedzUsuńAle Pan to ładnie sfotografował ! Mam też kilka tegorocznych zdjęć na ten sam temat ale są mniej artystyczne. Jak je trochę poprawię to wystawię na widok publiczny. Przyjaźnię się z żabami bo mi zjadają ślimaki w ogrodzie i pieknie pozują.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że naprawdę zrobiłeś zupę z kijanek:) Oj, zartowniś z Ciebie. Żeby nie powiedzieć- prowokator;)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że naprawdę zrobiłeś zupę z kijanek:) Oj, zartowniś z Ciebie. Żeby nie powiedzieć- prowokator;)
OdpowiedzUsuń