...czyli ropuchy. Tu akurat ropuchy szare. Przez lata miałem zaprzyjaźnioną ropuchę mieszkającą u mnie pod schodami. Co wieczór łowiła owady w świetle lampy. Oswoiła się do tego stopnia, że nie zwracała uwagi na biegające po schodach psy i koty czy przechodzących ludzi. Trzeba było uważać by jej nie nadepnąć bo liczyć na to, że się chociaż odrobinę przesunie można było długo i zawzięcie.
I jeszcze ciekawostka: tęczówka w oku ropuch jest pozioma!
|
Szef wszystkich szefów... |
|
...i małolat na posyłki. |
a co z tą ropuchą się stało?
OdpowiedzUsuńNie wiadomo... zniknęła któregoś dnia jak sen jakiś złoty. Najprawdopodobniej w taki czy inny sposób weszła do odwiecznego obiegu materii...
OdpowiedzUsuń