Zdjęcia zrobiłem kilka lat temu w jednym ze moich ulubionych miejsc nad Pilicą. Odwiedzałem je niemal co roku, nieraz spędzałem kilka dni.
Teraz wszystko się zmieniło. W ostatnim roku niespodziewanie powstała w tym miejscu przystań i kajakowe miasteczko. Ja wiem, że też się przyda... będzie atrakcją dla wielu ludzi, ale trochę żal. W miejscu gdzie zrobiłem pierwsze zdjęcie, stoi teraz płot ogródka piwnego. Kawałek dalej baraczek z głośnikami... umpaumpuje czy bumcykcykuje jakaś pseudomuzyka. Wycięto krzaki i część drzew. Brzeg wyrównano i "ucywilizowano", zniknęły nadbrzeżne trawy, które tak pięknie przeglądały się w wodzie. No i zniknęły też rosnące obok jeżyny. Leśna bomba witaminowa. Owocowały tak, że najadaliśmy się rodziną do syta i nie było widać, że coś oberwaliśmy z krzaków.
Komu te jeżyny przeszkadzały? Rosły sobie trochę z boku, w miejscu gdzie ani kajaków na wodę nie spuszczano, ani stolików dla turystów nie było.
Przeminęło...
Cicha do tej pory okolica zmieniła się nie do poznania.
Piękne zdjęcia, ale opisy zachwycające. Cieszę się, że znalazłam to miejsce w sieci
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam z Mazowsza :)
Usuń